
A to dowód na powrót Grzegolaka z angielskich szlajanek i prezent na moje urodzinki :) sweet dreams :)

Duża irena wygląda na smutną ale raczej tak nie jest :) ostatnie pakunki i leci do Indii:) ma taki fajowy aparacik na roleczkę ah stare dobre czasy :)
2 komentarze:
Irena co tam za zdjęcia suszysz na sznurku ??
Od kiedy sama wywołujesz i robisz odbitki ??
nie susze ani nie wywołuje wieszam wycinki żeby karmic oczy czymś fajnym i żeby sie nie rozleniwiały :)
Prześlij komentarz